Odtruj swój związek – Nowatorskie odkrycia na temat ukrytego narcyzmu i People Pleasing

Czy jesteś jedną z tych osób, które wpadły w toksyczny związek? Czy dramat wymknął się spod kontroli? Czy mroczne nastroje panują nad tobą? Czy nie jesteś w stanie powstrzymać się od rzucania na siebie fochów, nieustannie dewaluujesz swoich partnerów i przekonujesz ich, że potrzebują terapii – a może jesteś po drugiej stronie tego samego medalu? Czy czujesz się źle traktowany przez kogoś, kto naprawdę cię kocha, ponieważ: „nie potrafisz się pozbierać”? Czy twój związek wszedł w fazę uporczywego braku seksu? A może jest już na wcześniejszym etapie, kiedy zdajesz sobie sprawę, że w waszym życiu brakuje intymności?

Jeśli tak się czujesz, uspokój się, nie jesteś jedyna. Cały świat cierpi na ten stan, jest on systemowy. Narcyzm i uzupełniające go współuzależnienie, które ostatnio trafiło do podręcznika psychologii klinicznej jako „people pleaser”, występują nie tylko w pozostałych podstawowych jednostkach rodzinnych rozpadających się na przedmieściach, stan ten dawno temu opuścił dom i podbił politykę, hierarchie korporacyjne i wojsko. Nadużycia są wszędzie. Dobrą rzeczą na przedmieściach jest to, że w pozostałym rdzeniu rodziny możliwe staje się zobrazowanie mechanizmu, a jak się okazuje, jest on nie tylko systemowy, ale i uniwersalny.

Zróbmy zbliżenie krok po kroku. Życie czasem sprawia wrażenie zagubienia w gabinecie luster. A oto dlaczego: po pierwsze, kiedy jesteśmy utożsamiani z naszą dzienną świadomością, jesteśmy jak bohaterowie w książce. Jest czarny charakter, ofiara i ten, który przychodzi na ratunek: wszyscy oni robią to, co robią, ponieważ ich postrzeganie siebie jest ograniczone, podzielone na świadome i podświadome, a ich cechy są ułożone komplementarnie w taki sposób, że trójkąt dramatyczny utrwala się na zawsze. Kiedy próbujemy wyleczyć się z traumy, którą zadaliśmy sobie nawzajem tańcząc w trójkącie dramatycznym, odtwarzamy te traumatyczne wydarzenia na innych. To jest elementarne. Robimy to za cenę złej karmy. Robimy to, dopóki nie nauczymy się naszej lekcji i nie uświadomimy sobie, jak te trzy komplementarne pary charakterów czują się podczas interakcji, dopóki nie nauczymy się wszystkiego o każdej perspektywie każdej interakcji. Wtedy właśnie łączą się dwie komplementarne strony wszystkich trzech monet, a uświadomienie sobie tego pozwala nam powrócić na pozycję autora powieści o naszym życiu, do domu, do świadomości jedności.

Gdyby życie mogło być tak proste, już dawno byśmy to odkryli, a cały eksperyment dualności zakończyłby się już dawno temu, w wielkim śmiechu.

Dlatego ktokolwiek stworzył to miejsce, zainstalował drugi zestaw luster, które zostały zaprojektowane tak, aby dezorientować ludzi, aby przedłużyć grę. Lustra te pozwalają nam rzutować wszystko to, co w nas samych jest podświadome, na działania naszych odpowiedników. Za dużo tu teorii? Przyjrzyjmy się przykładowi. Jednym z ulubionych narzędzi Narcyza jest gaslighting, czyli wmówienie ofierze, że jest chora i potrzebuje pomocy. Narcyz nie zdaje sobie sprawy z tego, że odgrywa tu rolę prześladowcy, ponieważ z jego punktu widzenia, jego ofiara naprawdę potrzebuje pomocy. Kiedy ofiara w końcu się obudzi, nazywając narka jego narcystycznym zachowaniem, nark odpowie: „Przestań mnie oświetlać!”. To jest projekcja. To nie jest sarkazm. Ci ludzie wierzą w to, co mówią.

Dlatego właśnie czuje się jakbym zgubił się w gabinecie luster, ponieważ jest tam tak wiele luster odbijających nas tam i z powrotem. Te lustra są używane, aby utrzymać nas w iluzji oddzielenia, utrzymać nas w grze, aby nauczyć nas o wszystkich różnych perspektywach, które mogą być podjęte, i dać nam unikalną szansę doświadczyć siebie w ograniczonym zakresie. To jest jak mądry i życzliwy król, który mówi swojemu magikowi, aby sprawił, że zapomni kim jest przez rok, ponieważ chce doświadczyć siebie jako żebraka, aby stać się lepszym królem.

Psychologia kliniczna zrezygnowała z leczenia narcyzmu. Istnieją jednak pewne badania wywodzące się bardziej z tradycji szamańskiej, które znalazły sposoby na wyjście z tej lustrzanej szafy. Szamanizm i psychologia kliniczna są w pewnym sensie komplementarne. Jedna nazywa siebie nauką i zakazuje jakiejkolwiek formy subiektywizmu, opiera się tylko na danych, a druga jest sztuką subiektywnego postrzegania jako takiego. Nie dziwi więc, że próba połączenia obu koncepcji przyniosła owocne wnioski i mamy w końcu protokół leczenia narcyzmu.

Tylko jako zapowiedź: jak chcielibyście reinterpretacji freudowskiej struktury ego/superego, która pozwala na połączenie modelu freudowskiego z trójkątem dramatycznym i indywidualizuje pozycje w dowolnym zakresie. Jeśli chcesz się w to zagłębić, artykuł jest zbyt długi, by zmieścić się w tym miejscu, ale możesz podążyć za białym królikiem w dół króliczej nory.

Posted in Psychologia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *